z archiwum kroniki

Na małej łączce, upstrzonej kwieciem, trzy czarne krowy pasły się w lecie.

Tu, gdzie dziś działki pełne uroku, w siedemdziesiątym dziewiątym roku!

Z północnej strony, aż do Rudawy, teren się zdawał mało ciekawy:

Stare koryto, muł, tataraki, wysmukłe olchy, wierzby i krzaki!

Na tle zarysów Lasu Wolskiego, zboczem – od strony Ronda Chełmskiego,

Cieniutką strużką wił się potoczek, pośród błękitnych kęp żabich oczek… (…)

(…)

Nienaruszona wokół przyroda; zadbane działki, czyściutka woda!

W niej się spławiają karpie i liny, duma wędkarzy! przysmak rodziny!

Kaczki – krzyżówki tutaj gniazdują, bażanty, kosy w krzewach buszują!

Są też garłacze, sroki, piżmaki! są zimorodki…!, także szaraki!

Krety, norniki i polne myszy… a o łasicach – także się słyszy!

Wieczór, gdy słowik nuci swe trele, żaby kumkają – jest nam weselej!

Słychać, jak rośnie na działkach wszystko… DWADZIEŚCIA LAT ma to UROCZYSKO!!! (…)

fragmenty wiersza – autor; Ryszard Wanat

przejdź do następnej stronyz archiwum kronikilata 1980-2000

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *