… listopadowe PS
Z okrywaniem roślin nie trzeba się spieszyć, gdyż lepiej, aby rośliny się nieco zahartowały niż przegrzały. Poza tym, najważniejszy etap zabezpieczania ich – podlewanie – powinniśmy mieć już za sobą, choć jeśli nie pada, to nadal podlewamy – szczególnie rośliny zimozielone. Nic tak dobrze nie uchroni ich przed suszą mrozową, jak porządna dawka wody.
NALEŻY CHRONIĆ: Róże pienne, pnące i wielkokwiatowe – gdy temperatura w nocy spada do -5 , skuteczną osłoną na zimę jest kopczykowanie. Można też róże owijać białą agrowłókniną. Wrzosy i wrzośce – najlepiej okryć je gałązkami z drzew iglastych. Hodowane w donicach również należy chronić, owijając donice agrowłókniną albo tworząc izolację ze styropianu. Ochraniamy hortensje ogrodowe, które zawiązały już pąki kwiatowe. Rośliny zimozielone, jak budleje, wystarczy kopczykować, gdyż bardzo niskich temperatur mogą nie przeżyć. Różaneczniki – szczególnie trzeba je chronić od lutego – przed słońcem i wiatrem. Berberysy – tylko te, które są zimozielone. Odmiany zrzucające liście są odporne. Laurowiśnie i bukszpany wystarczy ściółkować liśćmi albo kopczykować. Hibiskusy bagienne – okryć bardzo grubą warstwą liści. Wrażliwe na mróz trawy ozdobne (pampasowe i miskanty) należy zabezpieczyć poprzez związanie suchych już kwiatostanów i okrycie ich słomą lub włókniną. Drzewka, krzewy, byliny posadzone jesienią, które mogły nie zdążyć ukorzenić się w ziemi. Szczególnej troski wymagają brzoskwinie, morele, orzech włoski, winorośl i jeżyna bezkolcowa. Zabezpieczyć musimy nie tylko części nadziemne roślin, ale również ich korzenie. Dlatego wokół nasady każdego pnia warto usypać kopczyk o wysokości około25 cm z ziemi lub kory. Wiosną po rozgarnięciu kopczyków, kora będzie stanowiła cenną ściółkę. (…info : „Zielone Pogotowie”. )
Kategorie